Chapter 139
Adam sięgnął i otworzył drzwi szafy, i tam była.
Celine skulona była w kącie szafy, jej małe ciało ściśnięte mocno, długie, jedwabiście czarne włosy spływały wokół niej.
Kiedy drzwi się otworzyły, jej senne, sarnie oczy – wciąż zamglone po przebudzeniu – podniosły się, by spotkać jego spojrzenie, zaskoczone, jak przestraszony jelonek złapany w światła reflektorów.
W tej chwili wyglądała tak żał