Chapter 481
Adam wpatrywał się w Carly i potrząsnął głową. – Niemożliwe! To nie jest dziecko Perry'ego! To moje dziecko!
Carly zacisnęła pięści, aż zbielały jej knykcie, zęby zgrzytały tak mocno, że bała się, że zaraz pękną. Dlaczego Adam tak gwałtownie zareagował na wieść, że dziecko jest Perry'ego? Dlaczego był tak pewien, że to jego?
Zmrużyła oczy. – Adam, dlaczego tak reagujesz? Przecież zawsze mówiłeś,