Rozdział 614
Co za niewiarygodny żart.
"Ktoś! Szybko!" nagle krzyknęła Lucy.
Celine podniosła wzrok, a jej jasne oczy spotkały się ze spojrzeniem Lucy. Wiedzący uśmiech igrał w kącikach jej czerwonych ust.
"Celine, co cię tak bawi? Zabiłaś mojego męża, a mimo to śmiesz się uśmiechać?" Głos Lucy zadrżał, a fala niepokoju zalała ją – było coś mrożącego krew w żyłach w sposobie, w jaki Celine na nią patrzyła.
Cel