Chapter 458
Adam ciągnął Celine za sobą, nie dając jej szansy na opór.
Potykając się, by za nim nadążyć, zaprotestowała: – Panie Alvarez, dokąd mnie pan zabiera? Proszę mnie puścić! Nie chcę z panem iść!
Adam nie dał jej wyboru. Wyciągnął ją z mieszkania, prosto do windy, i wepchnął do środka.
Perry stał jak wryty, kompletnie zaskoczony apodyktycznym zachowaniem Adama. – Czekaj, panie Alvarez, pan…
Zanim