Rozdział 832
Jonasz zadrwił. – Pani Hailey, naprawdę jest pani kimś wyjątkowym. Zrób to ze mną raz, a będziemy kwita.
Hailey była bliska załamania. Nie rozumiała go. Miał dziewczynę, więc dlaczego nadal ją tak męczył?
Ona tego nie chciała.
– Jonaszu, nie! Powiedziałam nie, słyszysz mnie? Puść mnie! Robisz mi krzywdę… Boli…
Wciąż krzyczała z bólu, a to ściskało klatkę piersiową Jonasza. Pochylił się i pocałował