Rozdział 674
Jednak Adam mocno objął Celine, przyciskając jej ciało do swojego. Cienka warstwa materiału między nimi nie mogła ukryć narastającego między nimi żaru.
Niskim, ochrypłym głosem powiedział: – Celine, nie ruszaj się!
Celine natychmiast zesztywniała. Już czuła fizyczną zmianę w jego ciele.
Jej delikatna twarz spłonęła szkarłatem. – Panie Alvarez, co pan robi?
Adam powiedział szczerze: – Nic nie robię