Chapter 505
Na wspomnienie przeszłości, wyraz twarzy Adama złagodniał. "Tak. Lata temu, zostałem poważnie ranny i zgubiłem się w lesie. Carly mnie uratowała. Bez niej nie byłoby mnie tu dzisiaj. To ona uratowała mi życie."
Celine uznała to za absurdalne. Zaśmiała się, choć nie była pewna dlaczego. Serce ją bolało, a jednak w głębi duszy czuła dziwne, mrowiące zdrętwienie. Zawsze myślała, że o niej zapomniał,