Rozdział 616
Celine uniosła brew. – Więc, mówisz mi, że nie masz żadnych dowodów – tylko czyste spekulacje. Carly, prawo wymaga dowodów. Inaczej, mogłabym cię z łatwością pozwać o zniesławienie.
Przez chwilę Carly zaniemówiła. – Ty…
– Poza tym, – kontynuowała Celine, zwężając oczy i wbijając wzrok w Carly. – Nawet jeszcze nie stworzyłam antidotum. Więc, jak to się stało, że obudziłaś się sama?
Oczy Carly zamig