Chapter 325
Celine czuła się, jakby ją przesłuchiwano. Nie mogła powstrzymać się od zastanawiania, co knuje Adam. Czy naprawdę chciał, żeby zwracała się do niego po imieniu? Zapewne znowu się z nią droczył.
Posłała mu gniewne spojrzenie, ale Adam pozostał niewzruszony. Uśmiechnął się, jakby był w dobrym humorze.
W tym momencie melodyjny dzwonek przerwał napięcie. Dzwonił telefon Celine. Szybko wstała. – Baw