Rozdział 669
To był kolejny wirtualny numer.
Takie numery można było generować w ciągu sekund, każdy powiązany z innym adresem IP — całkowicie nie do namierzenia.
Porywacz dzwonił.
Celine odebrała. – Halo.
Zniekształcony, mechaniczny głos zatrzeszczał w słuchawce. – Celine, dotarłaś?
Jej uścisk na telefonie się zacieśnił. – Jestem tutaj.
– Dobrze. Musiałaś spotkać mężczyzn, których dla ciebie przygotowałem na