Chapter 382
Madeline wstała z łóżka i odświeżyła się. Kiedy miała zamiar poszukać Jeremy’ego, usłyszała szumy dochodzące z balkonu.
Wyjrzała i zobaczyła mężczyznę stojącego tam samotnie. Wysokie i smukłe plecy Jeremy’ego wyglądały na kruche.
Między jego długimi palcami tlił się papieros. Końcówka żarzyła się i przygasała naprzemiennie, wyglądając ponuro w porannym słońcu.
Być może usłyszał kroki, bo odwróc