Rozdział 1127
Madeline nigdy by się nie spodziewała, że Jeremy posunie się do czegoś takiego. Zaskoczona, przez kilka sekund stała oszołomiona, po czym zaczęła się szarpać.
Jednak Jeremy był silny jak tur. Rozwarł jej zęby i z premedytacją pogłębił pocałunek.
Krew uderzyła Madeline do głowy. Zawstydzenie i zakłopotanie ścisnęły ją w żelaznym uścisku, paraliżując wszelką wolę działania.
Ryan, z wysiłkiem tłumiąc