Rozdział 1065
Kiedy Lana usłyszała słowa Jeremy'ego, uśmiech momentalnie zastygł jej na twarzy, a w oczach przemknął cień zakłopotania.
– Jeremy? – wyszeptała.
Jeremy dostrzegł zmianę w jej wzburzonej minie. Kąciki jego ust uniosły się w zadowolonym uśmieszku.
Bez pośpiechu wsunął USB do komputera. Otworzył pliki i skopiował całą zawartość.
Lana podeszła do niego z niepokojem. – Jeremy, co miałeś na myśli?
– Ch