Rozdział 1592
Carter siedział wygodnie przy biurku i obserwował Madeline, która leżała w milczeniu na łóżku. Jego długie palce bawiły się dyktafonem.
Po włączeniu przełącznika, dyktafon powtórzył te zdania: „Jeremy, już jestem w domu. Bateria w telefonie mi się wyczerpuje. Do zobaczenia później.”
Po kilkukrotnym przesłuchaniu, Carter rzucił dyktafon na bok.
Następnie wyjął z biurka książkę o psychologii. Kiedy