Rozdział 1353
Głos mężczyzny, wściekły, przeszył korytarz niczym bicz.
Jeremy uniósł wzrok, dostrzegając osoby, które wtargnęły do środka, i natychmiast pojął ich zamiary.
Skinął na pokojówki, by kontynuowały swoje zajęcia, po czym rzekł lekkim tonem: „Jeśli macie czas, powinniście udać się do szpitala, a nie przychodzić tutaj, by obnażać swoje niskie IQ”.
„Co? Jeremy, zabiłeś Rye'a i śmiesz udawać, że to nie m