Rozdział 185
Wszyscy wpatrywali się w Ryana z szokiem w oczach.
Jeden z nich wykrzyknął:
"Prawdziwa Krew!"
Ethan wpatrywał się w Ryana. Jego wzrok był na nim skupiony. Czuł się wobec niego również uległy.
Klęcząc, przypomniał sobie noc urodzin Ryana. Opowiedział mu o tym tamtej nocy.
"Nie bądź taki arogancki ze swoim wilkiem, Alfo Ethan."
Nachylił się blisko niego i wyszeptał:
"Bo jeśli się przemienię, nikt tu