Rozdział 410
Powoli odwróciłam głowę w stronę Bryana, patrząc na niego z niedowierzaniem.
Zamiast docenić mnie za kawę, rzucił nią o podłogę, żeby mnie upokorzyć.
Dlaczego?
"Rozumiem. Nie potrafisz być profesjonalna. To jest moje biuro, a nie twój uniwersytet, gdzie podajesz kubek kawy, żeby rozweselić innych studentów."
"P-Przepraszam," wyszeptałam, czując, jak łzy zaczynają szczypać mnie w oczy. Starałam się