Rozdział 212
Allison patrzyła na niego w milczeniu przez kilka chwil. Jej wzrok był przez cały czas utkwiony w nim. Widziała, że nic go nie zasłania.
Po raz pierwszy mogła zobaczyć go przez jego oczy. Nie było w nich wrogości, ani próby poniżenia jej w jakikolwiek sposób. Zrozumiała, że ją kocha.
Sposób, w jaki na nią patrzył, z taką oddaniem i pasją, był dokładnie tym, za czym tęskniła.
"R-Ryan, czy ty... czy