Rozdział 469
Sophia odwróciła się w stronę wejścia i ruszyła tam, by jak najszybciej opuścić to piekło, które jeszcze kilka minut temu brała za raj.
– Myślisz, że w ogóle cię o to pytałem? To nie było pytanie, tylko mój rozkaz.
Słowa Bryana ją zamroziły. Zacisnęła pięści, modląc się w duchu.
„Proszę, proszę. Nie mów nic, co by mnie jeszcze bardziej złamało. Już jestem złamana.”
Usłyszała kroki na ziemi, co ozn