Rozdział 444
Kiedy Sophia weszła do domu, jej matka podeszła do niej.
– Sophia – zatrzymała się, gdy jej wzrok spoczął na szoferze Bryana.
– Kto to jest? I co to wszystko?
– Mamo, to kierowca Alfy Bryana. Przyjechał pomóc mi z sukienkami – odpowiedziała Sophia.
Na twarzy matki pojawiło się zmarszczenie brwi. – Sukienkami?
– Tak. Musiałam kupić kilka ubrań. Ponieważ muszę uczestniczyć w spotkaniach z Alfą, nie