Rozdział 411
Odwróciłam się i spojrzałam na Troya. "Razem?"
Uśmiechnął się do mnie i odparł uprzejmie: "Proszę mnie źle nie zrozumieć. Pojadę prosto z firmy do twojego domu. Pomyślałem więc, żeby zapytać, czy ci to odpowiada."
Zastanowiłam się przez chwilę, po czym zapytałam: "A co z ciotką Sabriną? Jak ona tam dotrze? Nie uważasz, że powinieneś ją odebrać i pojechać z nią?"
Pokręcił głową. "Ona ma własny samo