Rozdzial 396
Perspektywa Sophii
Poczułam lekki powiew na twarzy. Otwarcie oczu sprawiało mi trudność. Najpierw zrobiłam to ostrożnie, ale niemal natychmiast je zamknęłam.
– Dzień dobry, ślicznotko.
Usłyszałam głos Sary i poczułam jednocześnie parę ramion oplatających moją talię.
Odwróciłam głowę i otworzyłam oczy, żeby na nią spojrzeć. Sara wydawała się być w dobrym nastroju. Usiadła i odwróciła się do mnie.
–