Rozdział 493
Z jasnym uśmiechem na twarzy, Zofia skinęła głową Bryanowi. "Okej."
Obchodził ją tylko on; nikt inny. Jeśli chciał, żeby zwracała się do niego tak tylko, gdy byli sami, zgadzała się na to.
Otworzyła drzwi i wysiadła z samochodu. Potem nachyliła się do okna i spojrzała na niego.
"Dobrej nocy, Druhu."
Wypuścił kółko dymu po zaciągnięciu się i mrugnął do niej.
"Dobrej nocy."
Zarumieniła się, odwrócił