Rozdział 626
– Ach, naprawdę? – Bryan uśmiechnął się szyderczo, popijając drinka i patrząc na nią.
Zamrugała i odwróciła od niego wzrok. Odsunęła się lekko, tworząc między nimi dystans.
– Po co tu przyjechałeś? – zapytała go chłodno.
– Dla ciebie.
– Co?
Skinął głową i odpowiedział łagodnym tonem:
– Nie miałem zamiaru tu przyjeżdżać. Ale kiedy usłyszałem, że ty przyjeżdżasz, pomyślałem, dlaczego by nie przyjech