Rozdział 383
Łzy zaczęły mi napływać do oczu. Nie mogłam złapać tchu. Poklepałam go po dłoni, ale nie wyglądało na to, żeby chciał mnie puścić.
Czułam, że nadszedł czas mojej śmierci. Naprawdę mnie zabije, zanim mnie zaakceptuje.
Nie byłam chciwa. Wiedziałam, że żywi uczucia do kogoś innego. Była z nim w sali i być może nosił już pierścionek z jej imieniem.
Rzuciłam krótkie spojrzenie na jego lewą rękę. Na ser