Rozdział 475
Był weekend.
Dla Zofii ostatnie dwa dni były okropne. Zamknęła się w swoim pokoju i płakała samotnie.
Chciała odzyskać dawnego Bryana. Tęskniła za tamtym Bryanem, który dał jej delikatny pocałunek, gdy jechała w jego samochodzie, który troszczył się o nią, gdy wracała sama nocą do domu i który komplementował ją, jak pięknie wygląda w sukience, którą jej podarował.
Dlaczego wszystko zmieniło się w