Rozdział 357: Safica
Delilah spojrzała na kobietę i powiedziała:
– Proszę ostrożnie zażywać leki. Dziękuję za informacje.
Potem Delilah wyszła z chaty. Conor szedł za nią.
– Nie słuchaj jej. Jest po prostu na niego zła z powodu brata.
Delilah skinęła głową. – Rozumiem. Ale dlaczego nie uwolni jej brata? Powinnam z nim porozmawiać?
– Nie.
Delilah zatrzymała się i odwróciła do niego. – Dlaczego?
– To przez partnerkę teg