Rozdział 158 Baw się dobrze
Jego ciało bezwładnie opadło na siedzenie pasażera, a on sam wyszeptał słabo: "Jakiż to zły los mnie spotkał? Nawet przed nim nie mogłem uciec!"
Wykrzyknęłam śmiechem. "W moim domu są wolne pokoje. Jeśli nie lubisz zatrzymywać się w hotelach, możesz zamieszkać u mnie."
"Zaczekaj," powiedział, kręcąc głową. "Jeszcze chciałbym pożyć kilka lat. Coś wymyślę."
W drodze rozmawialiśmy o tym, co się wydar