Rozdział 251 Po prostu idź dalej
Na początku nie rozumiałam, czego ode mnie chce, ale gdy tylko wskazał na swój policzek, wiedziałam, że prosi o pocałunek.
– Jesteśmy w miejscu publicznym, na litość boską! – Okazywanie uczuć w obecności tylu ludzi było skrajnie niestosowne!
Kącik jego ust uniósł się w lekkim uśmiechu. – Jesteśmy małżeństwem, więc to normalne, że żona daje mężowi buziaka na pożegnanie.
To nie był odpowiedni czas a