Rozdział 287 Wszystko poszło nie tak
Po chwili zawieszenia głosu, ciągnął: "I jeszcze jedno, przestań wydzwaniać do mnie w środku nocy. Moja żona ma lekki sen i okropny temperament. Jak się obudzi przez ten hałas, to będę musiał długo ją uspokajać, bo ciężko ją udobruchać."
Na to, natychmiast zakończył połączenie i wyłączył telefon.
Patrząc z powrotem na mnie, uniósł brew i zapytał: "Zadowolona?"
Przewróciłam oczami. "Masz chyba nie