Rozdział 359 Emery Moore
Mężczyzna był raczej niezadowolony. Sądząc po jego ubiorze i złotych łańcuchach na szyi, musiał być jednym z tych bogatych bonzów z kopalni, którzy kupili dom w mieście K i panoszyli się wokół.
Odepchnął menedżera i spojrzał wrogo na Johna.
– Kim ty, do diabła, jesteś? Nie wtrącaj się!
Kim jest John? Gdyby chciał jego śmierci, miał tysiące sposobów, by zadać mu cierpienie. I tak, nie marnując więc