Rozdział 301 Zimny mąż
Po dłuższej chwili wyswobodziłam się z jego ramion i z sykiem wypuściłam powietrze. Patrząc na niego, zachichotałam cicho i powiedziałam: – Naprawdę w ogóle nie umiesz pocieszać, Ashton.
Odwzajemnił mój uśmiech i spojrzał na mnie ciepło. – Następnym razem postaram się bardziej.
Zachichotałam cicho i zjadłam jeszcze kilka kęsów, chociaż straciłam już apetyt. Następnego dnia wyjeżdżał w podróż służb