Rozdział 398 Ja też za tobą tęsknię
– A więc zapłaciłaś kilka tysięcy za bilet z miasta K do miasta J tylko po to, żeby zjeść ze mną obiad?
Uniosła brwi. – Mhm!
Najwyraźniej nie rozumiałam, jak myślą bogaci.
Po posiłku ucięłyśmy sobie miłą pogawędkę. A jednak wciąż nie wiedziałam, co Emery tak naprawdę knuje.
Gdy zobaczyłam, że nie zamierza wychodzić, zmartwiłam się i zapytałam: – Panno Moore, my…
– Jest! Już jest! – Zignorowała mni