Rozdział 497 W centrum handlowym
Na mój widok Emery zachichotała i podała mi jedną z torebek z ciastkami. – Zawsze ubierasz się tak bez gustu. Wyszłyśmy na zakupy i dla zabawy, tym bardziej powinnyśmy się wystroić i wyglądać ładnie. Z twoją urodą wszystkim opadłyby szczęki, gdyby cię zobaczyli.
Uśmiechnęłam się blado. – Nie chcę przyciągać niepotrzebnej uwagi. – To była prawda. Nancy z tego powodu kilka razy spotkały nieprzyjemno