Rozdział 178 Powrót do K City
Biorąc pod uwagę rozmiar stołu, musiał podnieść głos, żeby wszyscy mogli go usłyszeć.
Na chwilę wszystkie oczy zwróciły się na Rebekę. Było niezręcznie i nikt się nie odzywał, ale ona przyjęła to ze spokojem. Jej twarz zastygła w eleganckim uśmiechu, ale nie wyglądała na rozzłoszczoną.
– Otacza cię takie zacne i kulturalne towarzystwo, panno Stovall – powiedział Joe. – Ledwo zdążyłem coś powiedzie