Rozdział 413 Z miasta J do miasta K
Zaczynała się wiosna.
W Mieście J czasami mżyło, a w inne dni słońce stało wysoko na niebie. Zieleń wzdłuż malowniczych zakątków centrum miasta nieuchronnie zaczynała eksplodować feerią barw.
W kilku atrakcjach turystycznych zaczęły także kwitnąć brzoskwinie. Kiedy już załatwiłam ostatnie sprawy w Mieście J, zabrałam Summer i zarezerwowałam bilety do Miasta K.
Na lotnisku.
Jackson i Nick uparli si