Rozdział 377 Rodzice biologiczni
Zmierzył ją zimnym spojrzeniem. – Joe się tobą zajmie. Proszę, nie przychodź tu, chyba że wydarzy się coś naprawdę ważnego.
Twarz Rebecci pobladła jeszcze bardziej. – Dobrze! – W jej głosie dało się wyczuć lekkie drżenie. Skinęła głową, próbując ukryć ból lśniący w oczach.
– Jest już późno. Scarlett i ja mamy jeszcze coś do załatwienia. Powinnaś już wracać – ciągnął Ashton beznamiętnie, niewzruszo