Rozdział 550 Obie ofiary skandali
Na początku wyglądał na lekko zszokowanego, ale szybko odzyskał panowanie nad sobą i uśmiechnął się do mnie uprzejmie, pytając:
– Dzień dobry, proszę pani. Co mogę podać?
Pokręciłam głową i odwzajemniłam uśmiech.
– Na razie poproszę tylko szklankę wody. Jedzenie zamówię, gdy przyjdzie moja przyjaciółka.
Kelner wrócił po chwili i podał mi szklankę wody.
– Proszę bardzo. Gdyby czegoś pani potrzebowa