Rozdział 240 Życie za życie
Skoro kot wyszedł z worka, nie było potrzeby udawania. "Spróbować nie zaszkodzi. W najgorszym wypadku stracę tylko to moje marne życie i dołączę do dziecka w życiu pozagrobowym. Nic wielkiego."
Zmarszczył lekko brwi i spojrzał ukradkiem na Cameron, ściszając głos, gdy ją upominał: "Krzywdzić dziecko? Od kiedy stałaś się taka nieludzka?"
Cameron wyglądała na strapioną, gdy ją o to zapytano. "Zachar