Rozdział 549 Brokuły
– L-lekarz powiedział, że nie powinnam się zbytnio ruszać, zanim w pełni nie wyzdrowieję! – wyjąkałam, rumieniąc się.
Oparł dłoń o ścianę za moimi plecami, zamykając mnie między sobą a murem. – Ale dochodzisz do siebie już naprawdę długo.
Pochylił się i skubnął moje ucho, a po całym ciele przeszły mnie ciarki.
Instynktownie chwyciłam się jego szlafroka i powiedziałam: – Najpierw wezmę prysznic…
–