Rozdział 114 Zdejmij Biżuterię
Ci miejscowi gangsterzy byli wierzycielami Gavina.
Wpadli prosto do jego mieszkania.
Gavin był nagi. Kiedy ich zobaczył, twarz mu pobladła i zapytał: "Bosh, Kurt, co was tu sprowadza?"
Bosh, z papierosem w ustach, poklepał Gavina po ramieniu i odparł: "No cześć. Dobra robota, młody. Masz naprawdę piękną dziewczynę!"
"No tak. Szczęściarz z ciebie, że masz taką piękność. Jest tak śliczna, że prawie