Rozdział 208 Stan krytyczny
Tak czy inaczej, oni i tak by upierali się, że to Joanna uwiodła Bruce'a.
I nieważne, jak bardzo Joanna próbowała to wyjaśnić, nie wierzyliby jej.
No dobrze!
Równie dobrze mogła się do tego przyznać!
Joanna nie tylko nie żałowała, ale była nadal tak pełna siebie i nawet ośmieliła się jej odpowiadać. Margaret trzęsła się z wściekłości. "Ty, ty, ty jesteś naprawdę bezwstydna!"
"Bruce, idź, idź i spo