Rozdział 173 Mała kochanka tatusia
Twarz Bruce'a posępniała. – Jest dopiero siódma!
Joanna upierała się, żeby wstać z łóżka. – Już nie jest wcześnie. Jest już siódma! Pakuj się. Będzie po ósmej, kiedy dotrzemy do szpitala.
Kiedy Bruce to usłyszał, nie mógł już nic powiedzieć.
Davian ziewnął i wymamrotał zdezorientowany: – Co? Dlaczego śpimy w tym łóżku?
Irvin przeciągnął się i wstał. – No właśnie. Przecież wczoraj spaliśmy z Mamusi