Rozdział 744 Mój stan
Joanna nagle coś sobie przypomniała. – A tak w ogóle, nie mówiłeś, że musisz jechać w podróż służbową do Antlen? Kiedy dokładnie wyjeżdżasz?
Bruce objął ją i powiedział łagodnie: – Cóż, zmieniłem zdanie. Zostanę do końca połogu.
Słysząc to, instynktownie na niego spojrzała.
– Naprawdę możesz tyle czekać? Jeśli to coś pilnego, powinieneś jechać i to załatwić. Wiesz, nie musisz się o mnie martwić. J