Rozdział 156 Odwołać ślub
"No dobrze, już idę!" odparła Joanna i wyszła, by załatwić formalności związane z przyjęciem do szpitala. Była w oszołomieniu.
"Mamusiu, kiedy wracamy do domu?"
Joanna powstrzymała łzy i zmusiła się do uśmiechu. "Bądź grzeczna, Lilio. Tym razem zostaniemy w szpitalu kilka dni!"
"Mamusiu, nie chcę do szpitala!"
"Posłuchaj mamusi, dobrze? Mamusia będzie ci dotrzymywać towarzystwa w szpitalu każdego