Rozdział 108 Jej urzeczywistnienie
Jej głos stał się cichy, tak cichy, że ledwo go można było usłyszeć.
Nawet Vivian wiedziała, jak okropne było jej usprawiedliwienie. Szpiegowała. Ledwo mogła uwierzyć, że zrobiła coś tak strasznego.
Kiedy Finnick zobaczył, jak blada jest Vivian, poczuł tępy ból w sercu.
Cholera.
Czy byłem dla niej zbyt surowy? Czy ją wystraszyłem?
Finnick nie chciał brzmieć na nią złym, ale kiedy naszyjnik prawie