Rozdział 224 Hipokryci
Ależ z nich banda hipokrytów! Kiedyś patrzyli na mnie z góry! Nie mogę uwierzyć, że mają czelność wysuwać tak absurdalną prośbę przede mną!
Vivian zadrwiła w duchu, uważając ich za komicznych. Zachowując spokój, odparła: "Bardzo mi przykro, ale nigdy nie wtrącałam się w sprawy Finnicka i nie mam zamiaru tego robić. Obawiam się więc, że nie mogę wam zbytnio pomóc."
Twarze członków rodziny Millerów