Rozdział 699 Zazdrość
Vivian, zawstydzona, odsunęła się od Finnicka. Nigdy nie spodziewała się, że spotka tu znajomego.
– Hunter, jak twoja rana? Już w porządku?
– Prawie. Lekarz zalecił mi zostać tu jeszcze kilka dni. – Hunter zapytał z niepokojem w głosie: – Ale co ty tu robisz? Co się stało?
W drodze do toalety usłyszał płacz kobiety, z ciekawości odwrócił się, by zobaczyć, kto to, i dostrzegł znajomą sylwetkę. *Czy