Rozdział 691 Gdzie oni się podziali?
– Nie – zachichotała Sarah, widząc panikę Caroline. – Ani jednego zadrapania. Po prostu znalezienie drogi powrotnej zajęło mi trochę czasu i wysiłku.
– W takim razie dlaczego Shannon słyszała twoje wołanie o pomoc? – zapytała Caroline zaintrygowana. – Myślała, że jesteś w niebezpieczeństwie, więc razem z Vivian poszły cię szukać. Nie wpadłaś na nie?
– Jakie wołanie? – Sarah zmarszczyła brwi, po cz