Rozdział 618 Wybacz Evelyn
Finnick milczał, a na ustach Vivian pojawił się drwiący uśmieszek.
– Coś nie tak? Znowu podejrzewasz mnie o wrabianie Evelyn?
Jej kpiący ton zranił Finnicka, lecz nie potrafił znaleźć słów, by zaprzeczyć.
Przecież to on dał wiarę kłamstwom Evelyn i utracił zaufanie Vivian. Jedyne, co mógł teraz zrobić, to ofiarować jej swoje najszczersze przeprosiny.
– Vivian, przepraszam. Nie powinienem był wtedy